Licznie zgromadzona jasielska publiczność nie była świadkiem porywającego widowiska. Widać było, że obie drużyny potrzebują jeszcze czasu, żeby wznieść się na odpowiedni dla siebie poziom piłkarski. Z pierwszej połowy warto odnotować mocny strzał z ostrego kąta Jakuba Smolenia i świetną interwencję Adama Maciąga. Wisłok próbował stwarzać zagrożenie lewą stroną boiska, ale bez klarownych sytuacji.
Foto: Krzysztof Paryś
Znacznie lepiej zaczęła się dla nich druga część meczu, gdy po interwencji Jakuba Dutki przypadkowo trafiony piłką został Wiktor Majewski i wpadła ona do siatki. Czarni stworzyli sobie kilka sytuacji do zdobycia gola, ale strzały głową Radosława Macnara czy Mateusza Michonia lądowały w rękawicach bramkarza gości. Najlepszą okazję na wyrównanie miał Jakub Smoleń, ale wysoko przestrzelił. Wisłok był jeszcze bliski podwyższenia prowadzenia po uderzeniu Jakuba Kroka, jednak na szczęście jasielskiego zespołu futbolówka trafiła w spojenie bramki.
Czarni Jasło – Wisłok Wiśniowa 0:1 (0:0)0:1 Majewski (55)
Żółte kartki: Janus, Nowak, Halamaka, Tragarz – Kilian.
Sędziował: Kopeć (Stalowa Wola)
Czarni: Dutka – Tragarz, Baran, Halamaka, Potera (80 Fara) – Mastaj, Janus (67 Rzońca) – Michoń, Nowak, Smoleń – Macnar.
Wisłok: Maciąg – Bożek, Zięba (70 Borovenko), B. Szymański, Czelny (87 Gdowik) – Nahornyi, Majewski (90+4 Garstka) – Kilian (67 Zborowski), Kovtok (90+1 Sajdak), Krok – M. Szymański (78 Cetnarski).
Foto: Krzysztof Paryś.
Czarni Jasło
Liczba odsłon: 529